Rozpoczęcie kariery w zawodzie jako tłumacz ustny nie jest zadaniem prostym i wymaga od kandydata spełnienia pewnych warunków, które wskażą na jego wysokie kompetencje w tym zakresie. Wymagania te w dużej mierze określane są przez sposób w jaki wykonane tłumaczenie jest odebrane przez komisję (np. podczas egzaminu na tłumacza przysięgłego). Tłumaczenie ogólnie ocenia się w formie skali od „złego tłumaczenia” do „dobrego tłumaczenia”. Jest to system zero jedynkowy jednak zgodny ze stanem rzeczywistym. Istnieje bowiem bardzo cienka granica pomiędzy tłumaczeniem, które można uznać za wykonane w odpowiedni sposób oraz tym, które będzie zwyczajnie złe. W takiej sytuacji, niemal niemożliwe byłoby określenie sytuacji w której wykonane tłumaczenie byłoby „średnie”. Zwłaszcza w przypadku tłumaczeń symultanicznych, które rządzą się przecież swoimi prawami.
Werdykt wystawiany przez opinie sformułowany jest na podstawie szeregu branych pod uwagę zmiennych. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że relatywnie niewielka ich część jest w jakikolwiek sposób mierzalna, policzalna i niezależna od indywidualnych preferencji komisji (czytaj: obiektywna). Do zmiennych tych należy zaliczyć: kompletność, wierność tłumaczenia, liczba popełnionych błędów gramatycznych, leksykalnych, stylistycznych, fonetycznych, intonacyjnych. Te kwestie, dla większości osób zainteresowanych pracą tłumacza symultanicznego powinny być dość oczywiste. Każdy bowiem z tych aspektów jest istotny dla jakości tłumaczenia. Tłumacz symultaniczny powinien po pierwsze być w stanie wykonać tłumaczenie kompletne i rzetelne ze stanem rzeczywistym. Po drugie powinien on unikać błędów, które psułyby odbiór przekazu. Niezależnie czy mowa jest tutaj o błędach gramatycznych, leksykalnych, stylistycznych, fonetycznych czy intonacyjnych. Rzetelność i brak błędów to absolutna podstawa. Są to kwestie, których kandydat na tłumacza symultanicznego (chociaż można ten wniosek odnieść do każdego typu tłumacza), nie może przeskoczyć. Świadczy to bowiem o jego wartości na rynku, który jest przecież bardzo hermetyczny.
Pozostałe zmienne są niestety dla wielu kandydatów czysto subiektywne i nie mamy na nie większego wpływu. Są to między innymi: tembr i skala głosu tłumacza, jego wygląd, ubranie, jak wskazują badania również pochodzenie etniczne, zachowanie pozawerbalne, okoliczności w jakich dane tłumaczenie jest wykonywane etc. Może to być zaskakujące i wydawać się krzywdzące, ale jest zgodne z rzeczywistością. Komisja, która przeprowadza egzaminy dla tłumaczy ustnych również zdaje sobie z tego aspektu sprawę. Na co często zwracają uwagę. Informując tłumaczy symultanicznych o tym, że klienci będą brali pod uwagę nie tylko ich umiejętności twarde, ale również miękkie takie jak na przykład prezencja czy sposób wypowiedzi.
Należy bowiem zadać sobie pytanie czy ktoś zdecydowałby się na usługi tłumacza nieschludnego, który mówi cicho czy niewyraźnie? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo oczywista i jest to „nie”. Jest to jedna z niewielu prac gdzie subiektywne aspekty są często bardziej znaczące od obiektywnych a predyspozycje „tłumacza” grają często główną rolę. Inną kwestią, którą należy wziąć pod uwagę są również maniery tłumacza symultanicznego. Często bowiem, tacy tłumacze są wynajmowani do pracy podczas oficjalnych spotkań etc. W takiej sytuacji, tłumacz symultaniczny powinien znać podstawy etykiety i tak zwanego zachowania na salonach. Należy bowiem zwrócić uwagę na fakt, że tłumacz symultaniczny jest nie tylko pracownikiem, ale również przede wszystkim przedstawicielem swojego klienta. Dlatego też tak ważne jest, żeby jego prezencja była nienaganna. W przeciwnym przypadku, potencjalny klient może mieć opory przed zatrudnieniem takiego tłumacza.
Innymi słowa można stwierdzić, że istnieją cztery różne podmioty, zdolne do oceniania tłumacza i wyników jego pracy, a są to odbiorca tłumaczenia (klient), sam tłumacz, profesjonalny organ oceniający (np. komisja egzaminacyjna) lub osoby postronne (np. koledzy tłumacza). Jak łatwo się domyślić, dla firm zatrudniających tłumaczy, najważniejsza jest pierwsza grupa czyli klient.
Jeżeli jednak mielibyśmy wybrać grupę umiejętności miękkich, które są zdecydowanie najważniejsze dla tłumacza symultanicznego to są to na pewno prozodia, emisja głosu, fonetyka i kultura akustyczna. Zwłaszcza tej ostatniej kategorii warto bliżej się przyjrzeć. Kultura akustyczna jest podstawową „bronią”, którą tłumacz symultaniczny wykorzystuje aby zbudować zaufanie klienta i przekonać go co do tego że podjął odpowiednią decyzję w kontekście wyboru odpowiedniego tłumacza do danego zlecenia. Każda osoba, która chce zdecydować się na zostanie tłumaczem, powinna nie tylko uczyć się języka obcego, ale również skupić się na rozwoju swojej techniki mówienia. Jest ona bowiem równie ważna dla jego pracy.
Warto jednak zauważyć, że wybierając konkretne kompetencje tłumacza ustnego, należy mieć na uwadze fakt, że w grupie tej odnajdziecie różnych ludzi specjalizujących się w odmiennych tekstach, gdzie tak naprawdę jedyną cechą wspólną cechą między nimi jest „przekład w formie mówionej”. Tłumaczem mówionym jest zarówno osoba wykonująca tłumaczenia ustne notarialne, jak i tłumacz konferencyjny, tłumacz szeptany etc. Są to oddzielne zawody, różniące się od siebie wieloma względami a wymagania stawiane przez klienta w każdej z tych kategorii, różnią się od siebie.
Kompetencje obiektywne tłumacza w głównym zakresie obejmują jego kompetencje w zakresie wykonania swojej pracy, a znajomość języka obejmuje biegłość w wszystkich jego aspektach zaczynając od mowy potocznej, przez frazeologizmy, aż po fonetykę. Wszystkie te cechy bowiem pozwalają na poprawne zrozumienie danego przekazu. Tłumacze nie mogą zapominać że kompetencje te są ważne zarówno w kontekście języka w którym się specjalizują, jak i ich języka ojczystego.
Istotne również dla tłumacza są kompetencje kulturowe danego obszaru językowego. Są one bardzo ważne dla efektywnego wykonywania tego zawodu. Nieznajomość niektórych aspektów kulturowych nie zabije wprawdzie samego tłumaczenia, aczkolwiek uczyni je uboższym i ograniczy perspektywy tłumacza w umiejętnym przekładzie danego elementu.
Jedną z cech tłumacza symultanicznego, o której rzadko się mówi jest tak zwana deontologia. Aspekt deontologiczny oznacza obronę interesu klienta, który płaci za usługę. Zgodnie z tą zasadą, tłumacz w każdej sytuacji powinien bronić interesów swojego klienta czyli innymi słowy dbać o to żeby klient rozumiał prawidłowo wszystkie wypowiadane treści oraz żeby słowa klienta były dobitnie i prawidłowo rozumiane przez innych uczestników. Dla wielu klientów często krępujące jest to kiedy tłumacz nadmierną sympatie okazuje osobom, których słowa tłumaczy a z którymi klient rozmawia/współpracuje etc. Warto mieć to na uwadze. Jeżeli tłumacz ma zastrzeżenia do swojego klienta to powinien mu to przekazać na osobności lub w ostateczności wykonać pracę i zrezygnować z jakiejkolwiek, przyszłej współpracy z klientem. Nie zaleca się rozwiązywania konfliktów z klientem w czasie pracy, szczególnie kiedy ktoś mógłby podsłuchać dyskusję tłumacza z jego kontrahentem. Pierwszą kwestią jest fakt, że takie zachowanie byłoby wysoce nieetyczne. Niezależnie od tego w jaki sposób zawinił klient. Po drugie, byłoby to bardzo szkodliwe dla pozycji tłumacza. Proszę sobie bowiem wyobrazić, że potencjalni nowi klienci, dowiedzieliby się o takim zachowaniu ich potencjalnego tłumacza. To momentalnie zniechęca do jakiejkolwiek współpracy z kimś kto potrafi wyciągać przysłowie „brudy” na forum publicznym. Dlatego też, tłumacz symultaniczny powinien być również osobą o bardzo dużej cierpliwości. Faktem jest bowiem, że w czasie całej swojej kariery zawodowej będzie on bądź ona trafiać na różnych klientów. Często taka współpraca nie będzie układać się po myśli zarówno tłumacza jak i jego klienta. W takiej sytuacji sztuką jest powściągnąć emocje i powstrzymać się od jakiegokolwiek wybuchu.
Jak widać praca tłumacza ustnego obejmuje wiele czynników, o których często nie mamy pojęcia. Tłumacz ustny musi dbać zarówno o swoje umiejętności jak i prezencję. Obie te kwestie są zawsze brane pod uwagę przez klientów. Szczerze mówiąc jak wskazują liczne obserwacje wykonane w tej materii, wygląda na to, że dla wielu klientów o wiele ważniejsze jest nie tyle to jakie są ich umiejętności, a to jak dany tłumacz się prezentuje. Nie ulega wątpliwości, że język jest narzędziem pracy tłumacza i kompetencje językowe stanowią podstawowe kryterium kwalifikujące daną osobę do wykonywania tego zawodu. Wydaje się jednak, że na sukces zawodowy tłumacza mogą mieć wpływ również inne czynniki. Oprócz doskonałej znajomości co najmniej dwóch języków (w tym ojczystego) oraz wypracowanego warsztatu tłumaczeniowego, tłumaczy mogą cechować pewne właściwości psychiczne, interpersonalne oraz zdolności poznawcze, ułatwiające wykonywanie tego zawodu. Dopiero kiedy oba te aspekty są wykonane w odpowiedni sposób, można wysunąć wniosek, że tłumacz symultaniczny wykonuje swoją pracę w odpowiedni sposób. Oczywiście, może to nasuwać u wielu osób pytanie: czy to nie umiejętności powinny grać tutaj pierwszych skrzypiec? Owszem, ale nie są one jedynym ważnym aspekt. Specyfika tłumacza ustnego sprawia bowiem, że jak wykazane zostało powyżej, wszystkie elementy są dla takiego tłumacza istotne. Zarówno umiejętności twarde jak i umiejętności miękkie.
Biorąc to wszystko pod uwagę, można wysunąć wniosek, że praca tłumacza symultanicznego jak i samo zdanie egzaminów jest zadaniem trudnym. Ten wniosek jest jak najbardziej prawidłowy. Jest to oczywiście prawidłowe stwierdzenie, ale warto tutaj zwrócić uwagę na pozytywne aspekty pracy tłumacza. Po pierwsze jest to bardzo dobrze płatny zawód, a po drugie tłumacze należą do jednej z najbardziej szanowanych grup zawodowych w większości państw. Są to bowiem osoby, które pozwalają na komunikację między ludźmi w sytuacjach w których bariera językowa byłaby w inny sposób, nie do przeskoczenia.