Język niderlandzki to dzisiaj język urzędowy w Zjednoczonym Królestwie Niderlandów, w Belgii, a także części byłych kolonii holenderskich. Na co dzień posługuje się nim około 27 milionów ludzi. Co ciekawe, pod nazwą niderlandzki mieszczą się właściwie dwa blisko spokrewnione dialekty holenderski i belgijski. Dlaczego więc mówimy o języku niderlandzkim? Jakie są jego początki i jak zmieniał się przez stulecia?

Szukając korzeni języka niderlandzkiego, należy cofnąć się do czasu, gdy wykształcały się języki germańskie, a dokładniej zachodniogermańskie. Posługiwali się nimi Frankowie, plemię zamieszkujące terytorium dzisiejszych Niderlandów. Początki języka niderlandzkiego sięgają VIII wieku, ale pierwsze zabytki piśmiennicze datuje się na wiek IX. Badacze nie są jednak zgodni, kiedy niderlandzki zaczął kształtować się w piśmie. Niektórzy podają XII wiek, podczas gdy inni XIII. Rozbieżności wynikają z tego, że w okresie średniowiecza wiele języków germańskich było bardzo podobnych i trudno stwierdzić, kiedy dokładnie można mówić o zalążkach właśnie niderlandzkiego. Najczęściej jednak za pierwszy dokument w tym właśnie języku uznaje się powstałe w X wieku „Psalmy Wachtendocka”. Jest to zbiór psalmów przetłumaczonych z łaciny. Nazwę zawdzięcza nazwisku Arnolda Wachtendocka, który posiadał egzemplarz. Niestety oryginał nie zachował się do dzisiaj. Dzieło to jest więc znane jedynie z pochodzącej z XVI wieku kopii, wykonanej przez flamandzkiego filologa Justusa Lipsiusa. Dzisiejsza datacja psalmów opiera się na użytym w nim języku.

O średniowiecza do współczesności

Język niderlandzki, jak każdy inny, zmieniał się przez wieki. Na podstawie jego ewolucji wyróżnia się kilka okresów w historii języka. Są one datowane następująco:

  • okres staroniderlandzki (przed rokiem 1150),
  • okres średnioniderlandzki (1150–1550):
    • o wczesny okres średnioniderlandzki (1150–1350),
    • o późny okres średnioniderlandzki (1350–1550),
  • okres wczesno-nowo-niderlandzki (1550–1650):
  • starszy okres nowoniderlandzki (1650–1800),
  • młodszy okres nowoniderlandzki (1800–1950),
  • współczesny język niderlandzki (po roku 1950.

Periodyzacja ta jest oczywiście w dużej mierze umowna i nie wyznacza ścisłych ram pomiędzy jednym okresem a drugim. Jest bardziej wskazówką, która pomaga osobom zajmującym się naukowo historią języka, dokonać pewnych klasyfikacji. Dodatkowo przyjmowane ramy są związane nie tylko z rozwojem samego niderlandzkiego, ale również zmianami politycznymi i społecznymi, jakie następowały na obszarze, na którym się nim posługiwano. I tak, do połowy XVI wieku obszar Niderlandów pozostawał pod jedną władzą państwową, później jednak nastąpiła wojna pomiędzy zbuntowanymi koloniami a Hiszpanią. W wyniku konfliktu powstały niepodległe Zjednoczone Stany Niderlandów oraz Belgia, znajdująca się najpierw pod panowaniem Hiszpanii, a później Austrii. W wieku XIX zaś Holandia oraz Belgia po raz kolejny zostały zjednoczone. Jak się jednak okazało nie na długo. Już w 1830 roku wybuchło antyholenderskie powstanie, w wyniku którego powstało Królestwo Belgii. Wtedy też coraz więcej Belgów zaczęło używać francuskiego, uważanego za bardziej elegancki. Dzisiaj około 40% mieszkańców Belgii posługuje się na co dzień francuskim. Jak widać, te przełomowe momenty w historii politycznej, odpowiadają mniej więcej również klasyfikacji językowej.

Ewolucja języka niderlandzkiego przejawiała się w zmianach struktur gramatycznych, ortografii. Pewne słowa wychodziły w użycia, pojawiały się nowe, związane, chociażby ze wciąż zmieniającą się technologią. Do tego po drugiej wojnie światowej doszło to do rozluźnienia norm związanych z gramatyką czy wymową, co miało związek z dużym przyrostem naturalnym. Do tego zaczęto akceptować używanie w sytuacjach publicznych dialektów, odbiegających w wielu kwestiach od języka standardowego.

Różne odmiany, ten sam język

Dziś w Europie język niderlandzki pełni funkcję urzędowego w Niderlandach i Belgii. Standardowej wersji języka używa się na co dzień przede wszystkim w dużych miastach. Oprócz „oficjalnej” mowy Niderlandczycy i Belgowie używają różnych odmian i dialektów. Do najważniejszych należą holenderski, brabancki czy flamandzki. Główne różnice pomiędzy najpopularniejszymi dialektami, czyli holenderskim i flamandzkim, dotyczą wymowy oraz niektórych słów. Odrębności pomiędzy odmianami niderlandzkiego nie są jednak na tyle duże, by utrudniały porozumienie się Belgowi i Holendrowi.

Blisko spokrewnionym językiem jest afrikaans, używany w Republice Południowej Afryki. Powstał on zresztą na bazie niderlandzkiego używanego przez przybyłych do Afryki kolonizatorów. Na bazie niderlandzkiego ukształtowały się również języki kreolskie – djavindo i petdjo. Co ciekawe aż 1/5 słownictwa w języku indonezyjskim wywodzi się z holenderskiego. Wynika to z tego, że tereny te znajdowały się we władaniu Zjednoczonych Prowincji Niderlandów. Językiem urzędowym, w którym powstawały wszelkie akty prawne, był właśnie niderlandzki. Nawet dziś, część prawodawstwa nie została przetłumaczona na lokalną mowę.

Dwudziestowieczna standaryzacja

Co ciekawe, nazwy język niderlandzki używa się od stosunkowo niedawna. Do 1980 roku w Niderlandach mówiono o języku holenderskim, w Belgii zaś o flamandzkim. Oba kraje zwarły jednak porozumienie standaryzujące nazwę. Powołano również Unię Języka Niderlandzkiego, pełniącą funkcję regulatora niderlandzkiego na terenie Holandii, Belgii oraz Surinamie. Siedziba organizacji mieści się w Hadze. To właśnie Unia Języka Niderlandzkiego doprowadziła do modyfikacji ortografii w 1995 roku. Jedną z najważniejszych publikacji, za którą odpowiada organizacja, jest Woordenlijst Nederlandse taal, często nazywana zieloną broszurką, ze względu na kolor okładki. Jest to oficjalna lista słów istniejących w języku niderlandzkim. Zawiera informację o liczbie mnogiej rzeczowników, wymowie, nie znajdują się tam jednak definicje poszczególnych słów.

Dzisiaj niderlandzki zamyka podium najczęściej używanych języków germańskich. Ustępuje jedynie angielskiemu i niemieckiemu. Jak każdy język ulega kolejnym zmianom. Do tego współcześnie przestano utożsamiać używanie lokalnych dialektów za przejaw braku wykształcenia, co prowadzi do ubogacenia niderlandzkiego. Bez wątpienia kolejne stulecia przyniosą kolejne ciekawe zmiany w zakresie wymowy czy słownictwa.

Rate this post